sobota, 2 listopada 2013

Egipt, Sahara, Giftun

Witajcie :)
W dzisiejszym poście ciąg dalszy podróży po Egipcie, czyli Sahara i Giftun.
Na pustyni byłam w samo południe, temperatura powyżej 50stopni i dwugodzinna przejażdżka quadami po gorącym piasku. W połowie się poddałam. Źle znoszę aż tak wysokie temperatury.
Za to na Giftun czułam się jak ryba w wodzie. Morze piękne, turkusowe, cieplutkie. 
Nurkowanie i podziwianie raf-piękna przygoda.
Sami zobaczcie :)